Świąteczne zestawy Mary Kay

fot. Marianna Patkowska

Wszystkich, którzy widząc dzisiejsze zdjęcia, wyciągnęli z nich pochopne wnioski, że oho, wpis sponsorowany! pragnę uspokoić: nadal nie zarabiam na tym blogu złamanej złotówki (choć poświęcam mu coraz więcej czasu i energii). Handlowanie pisaniem – jeśli nie trafi się na naprawdę mądrego zleceniodawcę – wydaje mi się ryzykowne, zwłaszcza przy moim uwielbieniu wolności i umiarkowanym entuzjazmie wobec kompromisów. No ale za coś trzeba żyć, a czasy trudne… Ruszam więc ze sprzedażą czegoś innego – kosmetyków Mary Kay, w które wierzę i których nieprzerwanie od dwóch lat używam. Za plecami mam fachowca (doskonałą niezależną dyrektor sprzedaży Mary Kay, która swoją wiedzą dotyczącą skóry mogłaby zawstydzić niejednego dermatologa), więc nie musicie się bać! Inna sprawa, że zaczynam od takich zestawów, w których problem indywidualnego doboru kosmetyku – w zależności od karnacji czy cery – nie istnieje. Dlatego też doskonale nadają się na prezenty, ale o tym za chwilę.
Jak kupować? Założyłam do tego specjalne facebookowe konto: oczami Mary Kay (mające docelowo być internetowym sklepem), które ułatwi ze mną kontakt potrzebny do składania zamówień. Nieposiadanie konta na Facebooku nie jest jednak problemem – możecie do mnie napisać przez formularz znajdujący się w blogowej zakładce Kontakt.

🎁 Pomysł na prezent

fot. Marianna Patkowska

Zbliżają się Święta i przedświąteczne dylematy, co komu sprawić pod choinkę (lub wcześniej, bo po drodze jeszcze przecież Mikołaj). Wybór, nawet jeśli kogoś znamy dobrze, nie zawsze jest łatwy, a zależy nam przecież, żeby obdarowany szczerze się z prezentu ucieszył. W dodatku w dobie koronawirusa zaawansowana turystyka sklepowa nie jest najlepszym pomysłem. I właśnie wtedy wchodzę ja – cała na czerwono, spowita anielskim włosem! Przychodzę Wam z pomocą: mam do zaoferowania taki towar, że Wam, drodzy Czytelnicy, kapcie pospadają (części po zobaczeniu ceny, ale tę kwestię omówię za chwilę). Kupowanie, zwłaszcza prezentów, online jest jedną z przyjemniejszych czynności, bo nie dość, że nie wymusza na nas wychodzenia z domu i spotykania tych wszystkich ludzi po drodze, to jeszcze zajmuje bardzo mało czasu. W dodatku nie jesteśmy ograniczeni żadnymi godzinami otwarcia. Siedzimy sobie wygodnie w fotelu z kubkiem herbaty z miodem, imbirem, cytryną, pomarańczą i goździkami lub aromatycznego kakao z piankami Marshmallow, wybierając interesujące produkty i składając zamówienie, a potem już tylko czekamy – i to też niedługo – na przesyłkę.
Mój blog jest wielotematyczny. Tworząc go, nie chciałam się określać, definiować, wrzucać w jakiekolwiek ramy. Osią byłam i jestem ja sama. Opisuję świat widziany moimi oczami – oczami nNi. Bardzo dużo rzeczy wokół mnie porusza, ekscytuje, pociąga, irytuje, złości, zasmuca czy cieszy i o nich wszystkich tutaj piszę. Nigdy bym nie podejrzewała, że pewnego dnia zacznę pisać też o kosmetykach, ale rzeczywiście wejście w barwny świat Mary Kay, poznanie przy tej okazji fantastycznych ludzi i naprawdę rewelacyjnych jakościowo produktów mocno na mnie wpłynęło i nie byłabym uczciwa, gdybym udawała, że kosmetyki nie są dla mnie istotne. Może nie aż tak, jak sztuka, ale są.
Przybywam więc z dzisiejszym wpisem i do Ciebie, strapiony Kolego, i do Ciebie – zabiegana Koleżanko, i do Was Wszystkich, którym błąka się po głowie jedno natrętne pytanie:

Co, do cholery, jej kupić?

– błąkające się po głowach niektórych pytanie

Otóż – kupcie jej dobry, niesamowicie wydajny kosmetyk, który przywróci jej twarzy nie tylko odpowiednie nawilżenie, złuszczenie, oczyszczenie i wygładzenie (choć to wszystko też), ale przede wszystkim duży, szczery uśmiech, ozdabiając ją niczym najwspanialszy makijaż. (A gdyby jednak mimo wszystko zechciała się umalować – mamy w Mary Kay naprawdę najlepsze tusze do rzęs i zapierający dech w piersiach wybór szminek i błyszczyków!)

Swoją historię sprzedażową zaczynam od czterech świątecznych zestawów, które za chwilę się pewnie wyczerpią, więc spieszcie się kupować kosmetyki – tak szybko schodzą!

Dla ułatwienia wprowadzam
spis treści:

  1. Zestaw Czasozamrażacz
  2. Zestaw Świąteczne OKOliczności
  3. Zestaw Gwiazda polarna
  4. Zestaw Urocza śnieżynka

🎁 Czasozamrażacz

fot. Marianna Patkowska

całkowita cena zestawu: 429 zł
cena katalogowa produktów: 674 zł
oszczędzasz: 245 zł

 W skład zestawu wchodzi:

Wykaz wszystkich kosmetyków znajdujących się w zestawie:

 Opis produktów:

  • Wszystkie powyższe kosmetyki opisałam szczegółowo TUTAJ.

Do kogo skierowany jest ten zestaw?

Tak naprawdę do każdego (a właściwie każdej, bo to akurat kosmetyki dla kobiet, choć Mary Kay posiada również ofertę dla mężczyzn). Bez względu na to, czy obdarujemy nim panią o ładnej i zadbanej cerze, czy takiej, która wymaga pewnej pomocy, zestaw z serii Age Minimize zwłaszcza połączony z zestawem do mikrodermabrazji sprawdzi się idealnie!

Do kwestii cen obiecałam wrócić. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie jest to mały wydatek. Sama przed pierwszym zakupem miałam ogromne wątpliwości, a zanim stałam się konsultantką (nabywając zestaw startowy), zdecydowałam się właśnie na zestaw z serii Age Minimize  3D™ Time Wise®. Wątpliwości brały się z nieznajomości dobranych mi przez wspomnianą wyżej konsultantkę produktów i świadomości, że są to jednak bardzo duże pieniądze. Dziś mogę powiedzieć, że tak wydajnych kosmetyków nie miałam nigdy wcześniej. Każdego z nich należy używać, wyciskając dosłownie kroplę nie większą od ziarenka grochu. W związku z tym, mimo że z zestawu Time Wise korzysta się dwa razy dziennie (z mleczka 4w1 i przeciwzmarszczkowego kremu pod oczy dwa razy dziennie, a z rewitalizującego kremu na dzień i regenerującego kremu na noc po razie), starcza na kilka dobrych miesięcy.

  • Nadszedł czas na dobrą radę: kiedy kosmetyki zaczną się kończyć, a wyciskanie ich z tubki zrobi się problematyczne, warto przeciąć tubkę nożyczkami i dostać się tym sposobem do resztek, których nie można już wycisnąć (do zamknięcia wystarczy nałożyć na siebie dwie przecięte połowy). Tak zyskuje się jeszcze dodatkowy co najmniej tydzień używania produktu, zanim nie wygrzebie się go do końca. (Ta rada tyczy się zresztą nie tylko kosmetyków Mary Kay.)

Oprócz wydajności oczywiście największą siłą tych kosmetyków jest ich jakość. Zaczynając ich używać i rezygnując zarówno z toniku do twarzy, jak i płynu micelarnego oraz tłustych kremów, zaczęłam czuć na twarzy fantastyczną lekkość! Kondycja mojej cery (a było z nią słabo) wyraźnie się poprawiła.

🎁 Świąteczne OKOliczności

fot. Marianna Patkowska

całkowita cena zestawu: 274 zł
cena katalogowa produktów: 413 zł
oszczędzasz: 139 zł

W skład zestawu wchodzą:

Opis produktów:

Do kogo skierowany jest ten zestaw?

Również każda pani powinna być z tego zestawu zadowolona, jednak przede wszystkim zachwyci on te kobiety, które skarżą się na tzw worki pod oczami lub/i spędzają sporo czasu przed monitorami komputerów, za czym żadne oczy niestety nie przepadają.

🎁 Gwiazda polarna

fot. Marianna Patkowska

całkowita cena zestawu: 169 zł
cena katalogowa produktów: 289 zł
oszczędzasz: 120 zł

W skład zestawu wchodzi:

Opis produktów:

  • Serum wyrównujące koloryt skóry redukuje przebarwienia i ciemne plamy na skórze, delikatnie ją rozjaśniając, a także przywracając jej blask, świetlistość i młodzieńczy odcień.
  • Krem przedłużający nawilżenie skóry poprawia nawilżenie skóry poprzez wzmocnienie naturalnych procesów utrzymywania w niej wilgoci. Nie zatyka porów i jest bezzapachowy. Nadaje się również do skóry bardzo wrażliwej.

Do kogo skierowany jest ten zestaw?

Zestaw Gwiazda Polarna jest skierowany przede wszystkim do kobiet, których skóra trochę już przeszła. Wspomniane przejścia mogą być spowodowane przebytą chorobą, przemęczeniem lub zaawansowanym wiekiem.

🎁 Urocza śnieżynka

fot. Marianna Patkowska

całkowita cena zestawu: 161 zł
cena katalogowa produktów: 220 zł
oszczędzasz: 59 zł

W skład zestawu wchodzi:

Opis produktów:

  • Wszystkie powyższe kosmetyki opisałam szczegółowo TUTAJ.

Do kogo skierowany jest ten zestaw?

Absolutnie do każdej kobiety, która chce się poczuć wyjątkowo. Moje zdecydowanie ulubione kosmetyki, czyli kolorówka (te służące do wykonywania makijażu), w Mary Kay są naprawdę wyjątkowe! Nawet kiedy pomaluję się nimi mocniej (na wieczorne wyjścia lub do zdjęć), w ogóle nie czuję na swojej twarzy ciężkości. Po wielu godzinach wszystko też pozostaje na swoim miejscu (jeśli oczywiście, zapominając o makijażu, nie potrę sobie oka…). Absolutnym hitem jest dostępny w tym zestawie tusz do rzęs Lash Intensity™ – Black – rzęsy sprawiają wrażenie sztucznych, dodając oku wyrazistość. Do tego znakomity puder i najwyższej jakości pędzel ucieszą każdą zadbaną kobietę!

fot. Marianna Patkowska

P.S. Na deser łączę jedyną w mojej nieistniejącej karierze muzycznej piosenkę, którą nagrałam wiele lat temu do reklamy, dostając za to wynagrodzenie finansowe (może ją słyszeliście?). Była to co prawda reklama kawy, ale przecież z tego właśnie trunku kubkiem w ręku można zakupić u mnie online opisane powyżej kosmetyki!

🎁🎁🎁
Zapraszam do zakupu opisanych zestawów Mary Kay: